Jamie sugeruje, aby podawać z ryżem. Ja zdecydowałam się na opcję bez. Też jest świetne.
Składniki:
- 3 podudzia kurczaka (czyli pałki)
- średnia cebula (pół do pasty, pół do sosu)
- pół papryki (najlepiej żółtej, ale może być też - jak u mnie - czerwona)
- pół puszki ciecierzycy
- 3 ząbki czosnku
- kawałek imbiru (wielkości kciuka)
- pół kostki rosołowej warzywnej
- pół papryczki chilli (ilość zależy od preferencji co do ostrości, jednak nie należy przesadzać)
- pół łyżeczki miodu
- łyżeczka kurkumy
- półtorej łyżeczki curry
- pół łyżeczki kolendry
- pół łyżeczki pieprzu mielonego
- łyżeczka koncentratu pomidorowego
Wykonanie
- Cebulę (pół) i paprykę pokrój na mniejsze kawałki i razem z czosnkiem i imbirem rozdrobnij w malakserze aż uzyskasz konsystencję pasty.
- Na patelni rozgrzej olej, włóż pałki kurczaka. Obsmaż z każdej strony (ok. 10 minut).
- Zdejmij z patelni kurczaka i wrzuć cebulę (drugie pół) pokrojoną w piórka.
- Do rondelka przełóż pastę i kurczaka. Wlej ok. 250ml wody (ważne żeby kurczak był przykryty) i dodaj kostkę rosołową, pokrojoną papryczkę chilli, miód i przyprawy (pieprz, kurkumę, curry, kolendrę).
- Dodaj zeszkloną cebulę, ciecierzycę i przecier pomidorowy, przykryj pokrywką.
- Duś na małym ogniu (żeby tylko pyrkało) przez 45 minut.
- Jeśli sos będzie zbyt wodnisty (to zależy między innymi od wielkości rondelka), możesz pod koniec odkryć i zwiększyć ogień, przy czym wtedy trzeba co chwilę mieszać.
A, zostawiłam sobie troszkę sosiku i wykorzystałam go następnego dnia do jajeczniczki. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz