A było to tak - wróciłam do domu, głodna jak to często bywa. Lodówka prawie pełna, więc bez sensu iść na zakupy. No więc otwieram lodówkę i myślę, na co mam ochotę i akurat mam. I tak padło na kiełbasę. No, ale co z nią zrobić. Wujek Google okazał się oczywiście świetnym doradcą i tak wyszło mi takie coś.
- mała cebula czerwona
- ok. 60g kiełbasy (jakiejś takiej normalnej)
- 40g makaronu (tu: cavatappi)
- 100g kapusty kiszonej
- sól
- pieprz
- olej
Wykonanie:
- Wstaw wodę na makaron.
- Pokrój cebulę (nie za drobno) i kiełbasę (w kostkę).
- Na patelni rozgrzej olej i dodaj cebulę oraz kiełbasę. Podsmaż aż się zarumienią.
- Pokrój kapustę - żeby nie ciągnęła się potem za bardzo na talerzu.
- Lekko zmniejsz ogień pod patelnią i dodaj kapustę.
- W między czasie pewnie woda na makaron się zagotowała, więc posól wodę i wrzuć makaron. Gotuj tyle, ile jest napisane na opakowaniu (do al dente).
- Jak makaron będzie gotowy, odlej do kubka odrobinę wody z makaronu i odcedź makaron.
- Do kiełbasy, cebuli i kapusty wrzuć makaron i tą odrobinę wody z makaronu.
- Poczekaj chwilę aż woda odparuje i SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz